O nadmorskich miastach mówi się z emfazą. Odessa to żemczużina u moria (morska perła), Petersburg jest Święty, w katolickiej Polsce Gdynia to z kolei Stella Maris, czyli gwiazda morza. W ciągu zaledwie jednego wieku nad Zatoką Gdańską wyrosło miasto niezwykle, które na przestrzeni ostatnich dekad zamienia się w coś jeszcze bardziej oszałamiającego. Na terenie dawnych portowych doków przy Skwerze Kościuszki działa dziś hotel, a w nim restauracja, której szefem kuchni jest Przemek Woźny. Znad stolika oglądasz pełną jachtów marinę, stojące na redzie masowce, a na stoliku – pojawiają się prawdziwe cuda. Zacznijcie od bordowego tatara z buraczków w wieńcu z liści hibiscusa, z odrobiną creme fraiche i paciorkami kaparów. Niby nic, a język i wzrok omdlewają z rozkoszy. Potem próbujcie carpaccio z wędzonego pstrąga oraz perfekcyjnie przygotowane risotto ze szparagami, gdzie każde ziarnko jest klejnocikiem i otoczone kleistym mleczkiem skrobiowym. A potem czas na pierś kaczki sous vide o iście piernikowej strukturze z idealnie skarmelizowaną skórką. I już na sam koniec – domowe pomadki z ręcznie wyrabianej czekolady w kształcie pierożków. To najwyższa szkoła kulinarnej jazdy!

Instagram Macieja Nowaka: https://www.instagram.com/maciejnowak.instagirl/

ZAMÓW KOLACJĘ W RESTAURACJI